Tytuł: Kształt wody
Autor: Andrea Camilleri
Tytuł oryginalny: La forma dell'acqua
Tłumacz: Jarosław Mikołajewski
Wydawca: Noir sur Blanc
Data premiery: 2007
Autor recenzji:
Autor: Andrea Camilleri
Tytuł oryginalny: La forma dell'acqua
Tłumacz: Jarosław Mikołajewski
Wydawca: Noir sur Blanc
Data premiery: 2007
Autor recenzji:
Adres recenzji: Figlarne czytanie
Autorem jest Andrea Camilleri (ur. 1925r. w Porto Empedocle na Sycylii),
profesor akademii teatralnych i filmowych we Włoszech, reżyser
teatralny. Jest poetą i autorem licznych opowiadań;prozą zajął się późno
i od razu odniósł sukces. Jego powieści sensacyjne przyniosły mu sławę i
popularnośc także za granicą, przede wszystkim za sprawą postaci
komisarza Montalbano. Akcja wszystkich książek rozgrywa się w fikcyjnym,
ale jakby z życia wziętym miasteczku sycylijskim.
Tym razem komisarz Montalbano staje przed niełatwym zadaniem. Próbuje on
wyjaśnić (w jego odczuciu) zagadkową śmierć polityka-inżyniera
Luparello. Akcja dzieje się w miasteczku Vigata. Dwaj śmieciarze
znajdują zwłoki w samochodzie. Samochód wraz z ciałem inżyniera
Luparello zaparkowano w dzielnicy, która słynie z prostytucji. Denat
jest obnażony i ewidentnie wskazuje, że przed śmiercią odbył stosunek
seksualny. Biegli stwierdzają, że przyczyną śmierci był atak serca
wywołany nadmierną dawką uciech erotycznych. Jednak komisarz Montalbano
ma wątpliwości czy tak było? A jeśli już tak, to czemu lokalna osobowość
postanowiła "bzykać" na widoku i do tego w takim miejscu? Komisarz jest
naciskany z każdej strony, by zamknął sprawę. Jakby szóstym zmysłem
odczuwa dziwne zachowanie różnych osób i znalezionych w pobliżu zwłok
zagadkowych przedmiotów. Montalbano postanawia "zabawić" się w Boga...
Muszę przyznać, że początek lektury nie był łatwy, ale to wszystko ze
względu na potrzebę przyzwyczajenia się do nazwisk bohaterów, ale też ze
względu, iż pisarz nie zaakcentował następujących po sobie dialogów
rozmów telefonicznych. Ale już po około 10 stronie wgryzłam się w fabułę
i wraz z komisarzem próbowałam rozgryźć co się stało inżynierowi. Co
najfajniejsze w tej lekturze, to to, że inżynier ma fascynujące życie.
Sam komisarz jest normalnym stróżem prawa, czyli nie bierze łapówek, dba
o podwładnych, potrafi ich zbesztać (ale tylko dla ich bezpieczeństwa),
ma normalny, szczęśliwy związek itp. Ma też umiejętność szerokiego
spojrzenia na sprawę, umie kombinować i łączyć fakty, przy ograniczonych
możliwościach technicznych czy "ludzkich".
Książka jest złożona z dużej ilości dialogów, które mają czystą
wypowiedź, bez żadnych dopowiedzeń narratora. Akcja jest wartka, bez
zbędnych opisów krajobrazów itp. Kryminał nie jest obszerny. Widać, że
autor skupił się na stworzeniu konstruktywnej fabuły , a nie na laniu
wody.
Chciałabym zwrócić uwagę na zakończenie powieści. Jest ono zupełnie inne
i niespodziewane. Już zamówiłam sobie kolejną pozycje tego autora, więc
możecie wkrótce znowu usłyszeć o komisarzu Montalbano. Polecam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz